Podczas turnieju rycerskiego na Wawelu doszło do scysji między Samuelem Zborowskim (reprezentantem liczącego się rodu w Koronie), a jego szwagrem Janem Tęczyńskim. Poszło o to, że bitny Zborowski zatknął rycerskim obyczajem kopie i wyzywał do pojedynku równego sobie. Do całego zdarzenia wmieszał się giermek Tęczyńskiego, który był Chorwatem. Całe to zdarzenie barwnie opisuje Jerzy Besala
„Chorwat, człowiek niewiadomego stanu, lecz zapewne waleczny, wyrwał ją. Zrobił to, jak potem stwierdził Tęczyński, bez jego rozkazu, na własną odpowiedzialność. Samuel natychmiast się wściekł: do walki z Chorwatem wysłał swego totumfackiego, szlachcica Mościńskiego, a sam wyzwał kasztelana na pojedynek“.
Z pozoru dżentelmeńska kłótnia zamieniła się w jatkę, bowiem Zborowski ujrzawszy rannego Mościńskiego zaczął szukać swego szwagra. Doszło do szarpaniny w ruch poszły szable i arkebuzy. W całą sprawę niefortunnie wmieszał się Andrzej Wapowski, który chciał pogodzić obydwu panów. Niestety furiat Zborowski uderzył Wapowskiego czekanem w głowę. Wapowski zlekceważył ranę i po paru dniach zmarł. Zabójstwo szlachcica w obecności monarchy skończyło się dla Samuela wyrokiem banicji.
Po tym wydarzeniu Samuel prowadził bardzo burzliwy żywot. Mimo banicji brał udział w wojnach Batorego z Moskwą, król jednak nie zdjął z niego wyroku. Następnie Samuel organizował Kozaków i stał się ich przywódcą. Niejasne są przyczyny jego śmierci. Starsza historiografia posądzała go o knowania z Turcją przeciwko Batoremu, natomiast Stanisław Grzybowski podważył te tezy wskazując, że cała akcja z rzekomymi knowaniami Samuela były prowokacją francuskiego wywiadu. Również rola Batorego w całej tej sprawie nie była jasna, bowiem król miał prowadzić z nim bardzo tajne rozmowy i namawiać do spalenia Tehini by sprowokować wojnę z Turcją. Samuela pochwycił jednak Jan Zamoyski, który był skonfliktowany ze Zborowskimi i za zgodą króla skazał go na ścięcie. Był to precedens, ponieważ nie dość, że na śmierć został skazany szlachcic, to jeszcze bez wyroku sądowego.
źródło: Stanisław Grzybowski - Jan Zamoyski