To pytanie może Wam się wydać dziwne, przecież widnieje on w Poczcie królów i książąt polskich oraz jest opisywany w książkach przedstawiających władców Polski, jako jeden z nich. Nawet w dwóch najlepszych podręcznikach akademickich: Urszuli Augustyniak i Mariusza Markiewicza znajdziemy informację, że Stanisław Leszczyński panował w Polsce w latach 1704-1709 i 1733-1736. Wydaje się, że takie postrzeganie rzeczywistości jest objęte powszechnym konsensusem w polskiej historiografii. Nie natrafiłem na żadną monografię ani artykuł, w którym królewskość Leszczyńskiego byłaby kwestionowana. Wszyscy jego trzej biografowie: Józef Feldman, Edmund Cieślak i Maciej Forycki, określają go często tytułem króla. Moim zdaniem ten pogląd wymaga rewizji - niżej rozpatrzę oba okresy uznawane za panowanie Leszczyńskiego i podam stosowne argumenty, na rzecz tezy przeciwnej: Stanisław Leszczyński NIE BYŁ królem Polski.
Najpierw przyjrzyjmy się pierwszemu okresowi "królowania" Leszczyńskiego. Swoją elekcję na króla, wojewoda poznański zawdzięcza szwedzkiemu monarsze Karolowi XII, który od detronizacji Augusta uzależniał wstrzymanie działań zbrojnych wobec Rzeczpospolitej. W styczniu 1704 r. antyaugustowska konfederacja warszawska ogłosiła detronizację króla, a 12 lipca wybrała Leszczyńskiego. Przez dwa lata trwały walki wewnętrzne, po czym na mocy pokoju w Altranstadt we wrześniu 1706 r. August II zrzekł się korony polskiej, co uznaje się za koniec jego panowania. Sytuację zmieniła bitwa pod Połtawą - Leszczyński opuścił kraj, a August II do niego powrócił, przywrócono jego władzę.
Cały problem w powyższym opisie stanowi ignorowanie norm prawnych, czy traktowanie ich z zupełną dezynwolturą (tak np. Ludwik Finkel). Przedstawmy sprawę w postaci wyliczenia:
Leszczyński NIE został królem w 1704 r., gdyż:
a) Proszwedzka konfederacja warszawska wadliwie przeprowadziła detronizację Augusta - wbrew konstytucji z 1609 r. nie została ona poprzedzona procedurą napominania króla, pomimo, że konfederaci warszawscy się na nią powoływali - oznacza to, że ich działania były bezprawne. Na marginesie - analogicznie nikt nie przyjmuje, że radykalni rokoszanie w 1607 r. wypowiadając posłuszeństwo Zygmuntowi III go zdetronizowali.
Ten argument już jest wystarczający do uznania nieważności elekcji Leszczyńskiego, ponieważ skoro nie dokonano zgodnego z prawem wypowiedzenia posłuszeństwa, to w świetle artykułów henrykowskich i kilku konstytucji sejmowych, nie można było wybrać króla przed śmiercią poprzedniego. Dodajmy kolejne.
b) Nie doszło do realizacji normalnej procedury bezkrólewia: nie zwołano sejmików kapturowych, ani sejmu konwokacyjnego;
c) w "elekcji" nie brał udziału prymas, ani uznany za jego dopuszczalnego zastępcę biskup kujawski (na marginesie - i to pomimo, że prymas Radziejowski był przeciwnikiem politycznym Augusta), nie było również, ogłaszającego wybór, marszałka wielkiego koronnego; biskup poznański Marcin Święcicki został za swoją aktywną postawę aresztowany przez króla i odesłany do Rzymu, z kolei prymasa Radziejowskiego Klemens XI suspendował;
d) szlachta przybyła na "elekcję" nie była reprezentatywna - znalazło się tylko ok. 70 szlachciców, kilku kasztelanów, jeden biskup i podskarbi litewski;
e) nawet ta karykaturalna "elekcja" nie była jednozgodna - protestowali posłowie z Podlasia;
f) Stanisław Leszczyński jako kandydat przebywał na polu elekcyjnym w czasie zbierania głosów;
g) co logicznie wynika z poprzednich punktów - zawiązana w obronie Augusta konfederacja generalna sandomierska ogłosiła Leszczyńskiego i jego elektorów wrogami Rzeczpospolitej, winnymi zdrady stanu, elekta skazano zaocznie na karę śmierci;
Również procedura koronacyjna antykróla 4 października 1705 r. była niezgodna z prawem przynajmniej w trzech punktach, powiększała więc jeszcze tylko uzurpatorski charakter jego władzy.
h) Miejscem koronacji nie była katedra na Wawelu;
i) koronacji dokonał arcybiskup lwowski Konstanty Zieliński, a nie prymas, ewentualnie biskup kujawski - należy dodać, że papież wyraźnie zabronił polskim biskupom uczestniczyć w uroczystościach koronacyjnych Leszczyńskiego pod karą suspensy;
j) do koronacji nie użyto regaliów Korony Królestwa Polskiego, tylko pospiesznie wykonanych na zlecenie Karola XII, zaraz potem przetopionych na monety.
Leszczyński nie mógł zostać legalnie wybrany w 1704 r na króla i nie został - przeciwne stanowisko polskiej historiografii jest w moim odczuciu kompletnie absurdalne, bo pozwala na uznanie, że ktokolwiek mógł zebrać garstkę szlachty i dokonać pseudoelekcji, a następnie pseudokoroancji i w konsekwencji zostać królem. Jest to oczywistą nieprawdą. Na fakt, że elekcja Leszczyńskiego naruszyła wszystkie prawa i zwyczaje zwrócił uwagę Jarosław Poraziński. Zwolennicy Augusta w pismach politycznych wysunęli wiele zarzutów wobec "elekcji" Leszczyńskiego uznając ją trafnie za nieważną, nie spotkali się z intensywną repliką - może po prostu dlatego, że i druga strona zdawała sobie z tego sprawę i nie znajdywała kontrargumentów. Dodać należy, że "elekcja" odbyła się pod bagnetami szwedzkich żołnierzy.
Jak w takim razie należy określić Leszczyńskiego? To dość proste - "antykrólem" ewentualnie "uzurpatorem". Terminy te lepiej oddają sytuację prawną jego władzy, nie przeczą też faktowi, że posiadał częściowe poparcie polityczne.
Skoro wiemy już, że elekcja i koronacja były nieważne, pozostaje pytanie czy później zostały uznane za prawne np. na drodze pacyfikacji, do której chciał zresztą doprowadzić Leszczyński. Odpowiedź na to pytanie musi być negatywna. Pozornie może się wydawać, że przez zrzeczenie się tronu polskiego w traktacie z Altranstadt z 1706 r. August II jednocześnie uznawał władzę Leszczyńskiego za legalną. Nie jest to jednak prawda, przede wszystkim dlatego, że król nie był dysponentem korony. Konstytucja z 1669 r. wprost i jasno zakazywała monarsze abdykacji - z punktu widzenia polskiego prawa akt Augusta był więc nieważny, król nie mógł samodzielnie zejść z tronu inaczej niż przez śmierć. Umowa międzynarodowa jest dla sprawy bez znaczenia, skoro nie ratyfikował jej sejm.
To rodzi przy okazji pytanie: jakie były cezury czasowe panowania Augusta II? Otóż w reakcji na realne pozbawienie króla możliwości sprawowania władzy przez Szwedów, a także oczywiste złamanie prawa przez zrzeczenie się tronu, konfederacja generalna sandomierska uznała w 1707 r., że panuje bezkrólewie. Sytuacja przypomina poniekąd tę z okresu opuszczenia Rzeczpospolitej przez króla Henryka z tym, że on czynił to z własnej woli. Nie rozpoczęto jednak nowej procedury elekcyjnej oraz nie uznano elekcji Leszczyńskiego za zgodną z prawem. Tym samym wydaje się uprawnione stwierdzenie, że w latach 1707-1710 w Rzeczpospolitej nie było króla. Panowało interregnum oraz uzurpatorski antykról. Konfederacja sandomierska jeszcze w 1709 r. zgodziła się na powrót Augusta na tron, niemniej oficjalnego przywrócenia władzy i zakończenia bezkrólewia dokonała na walnej radzie w Warszawie w 1710 r. i dlatego tę datę należy uznać za decydującą jeśli przyjmujemy, że w panowaniu Augusta II zaszła przerwa.
Dalej sytuacja Leszczyńskiego kształtowała się tak, iż w 1712 r. zawarł umowę z Augustem w sprawie zrzeczenia się roszczeń do tronu, za cenę przywrócenia majątków, amnestii oraz rocznej pensji - układ nie wszedł w życie z powodu sprzeciwu Karola XII.
Elekcja Leszczyńskiego w 1733 r. i jego status jest prostszy do wyjaśnienia ponieważ nastąpił w czasie bezkrólewia po śmierci Augusta II, więc normalne mechanizmy elekcyjne nie były precedensowe w przeciwieństwie do sytuacji z czasu wielkiej wojny północnej.
Dotychczas trzykrotnie dochodziło do podwójnej elekcji - w 1575, 1587 i 1697 r. W każdym przypadku czas dzielący dokonanie oddzielnych wyborów był krótki - dwa lub trzy dni. Tym razem Leszczyńskiego wybrano 12 września 1733, a Fryderyka Augusta II (czyli Augusta III) dopiero 5 października. Charakterystyczna jest znaczna dysproporcja głosów - za Leszczyńskim opowiedziało się ok. 11,5 tys. szlachty, a za Augustem niecały tysiąc. Doszło do konfliktu wewnętrznego, w którym August zyskał przewagę, również dlatego, że został koronowany na początku 1734 r. na Wawelu (ale przez biskupa krakowskiego i prywatnymi regaliami). Jego władza dalej była kontestowana, a ten stan rzeczy mógł zakończyć dopiero sejm pacyfikacyjny. Na arenie międzynarodowej preliminaria pokojowe kończące wojnę o sukcesję polską zawarto w 1735 r. - aby je wyegzekwować Francja skłoniła Stanisława Leszczyńskiego w styczniu 1736 r. do podpisania aktu abdykacji, z zachowaniem honorów i tytulatury. Wobec tego sejm pacyfikacyjny w 1736 r. zalegalizował w pełni władzę Augusta III.
Skoro w tym czasie nie doprowadzono do koronacji Leszczyńskiego, nie ma powodu uznawać go za króla, albowiem nie czyni się tego wobec cesarza Maksymiliana II, arcyksięcia Maksymiliana Habsburga i księcia Franciszka Conti, a więc przegranych trzech minionych podwójnych elekcji. Tytuł, który mu pozostawiono po zakończeniu konfliktu miał zaś funkcję tylko honorową i prestiżową, analogicznie jak pozostawiony Janowi Kazimierzowi w 1660 r. tytuł króla Szwecji, nie kryło się za nim żadne roszczenie.
Stanisława Leszczyńskiego nie powinno się uznawać za króla Polski. W czasie wielkiej wojny północnej był antykrólem, a w czasie wojny o sukcesję polską królem-elektem. Ten postulat nie ma związku z tym czy czuje się niechęć do Stanisława a sympatię do Augustów, chodzi bowiem o precyzję terminologiczną i oddanie właściwego stanu rzeczy. Nie powinno się pozwalać na traktowanie przez historyków norm dawnej Rzeczypospolitej z lekceważeniem (intencjonalnym albo nie), tylko należy oddawać obraz spraw najbliższy przeszłości, bez pokrętnych tłumaczeń w rodzaju "no ale taka jest konwencja" - jeśli konwencja historiograficzna jest oczywiście wadliwa, a co więcej łatwa do zmiany, należy ją zrewidować i stwierdzić: Stanisław Leszczyński nie powinien zajmować miejsca w poczcie królów Polski.
Faktografia na podstawie:
Cieślak E., Stanisław Leszczyński.
Cieślak E., W obronie tronu króla Stanisława Leszczyńskiego.
Durbas M., Ważność drugiej elekcji Stanisława Leszczyńskiego w świetle trzeciego traktatu wiedeńskiego [w:] Wokół wolnych elekcji w państwie polsko-litewskim XVI-XVIII wieku. O znaczeniu idei wyboru - między prawami a obowiązkami, red. M. Markiewicz, D. Rolnik, F. Wolański.
Feldman J., Stanisław Leszczyński.
Forycki M., Stanisław Leszczyński: sarmata i Europejczyk: 1677-1766.
Finkel L., Elekcya Leszczyńskiego w roku 1704 wedle broszur współczesnych, „Przewodnik Naukowy i Literacki” 1884, t. 12, nr 1.
Jarochowski K., Dzieje panowania Augusta II Tom II. Od wstąpienia Karola XII na ziemię polską aż do elekcji Stanisława Leszczyńskiego (1702-1704).
Kopiec J., Między Altransztadem a Połtawą. Stolica Apostolska wobec obsady tronu polskiego w latach 1706-1709.
Zwierzykowski M., Elekcja Stanisława Leszczyńskiego w roku 1704 – wynik przypadku czy efekt działań politycznych? [w:] Wokół wolnych elekcji w państwie polsko-litewskim XVI-XVIII wieku. O znaczeniu idei wyboru - między prawami a obowiązkami, red. M. Markiewicz, D. Rolnik, F. Wolański.